23 września 2016

Powidła śliwkowe



Tego przepisu chyba nie trzeba dodatkowo zachwalać. Powidła to dobro samo w sobie, bo nie ma w nich żadnej chemii, dodatków i innych wynalazków - jest po prostu śliwka. Koniec kropka :)

Składniki:
4 kg śliwki węgierki
ewentualnie cukier - maksymalnie 2 szklanki na podaną ilość śliwek



Na początek słów kilka o śliwkach. Do zrobienia powideł najlepiej nadaje się węgierka i to taka z ostatnich zbiorów - bardzo dojrzała, wręcz przejrzała, powinna być nawet lekko pomarszczona przy ogonku. Wydawać by się mogło, że takie owoce już się do niczego nie nadają, ale prawda jest taka, że taka śliwka, jaką opisałam ma najwięcej naturalnego cukru i finalnie nie trzeba będzie powideł słodzić. Mamy wówczas 100% śliwki w śliwce ;)

Śliwki umyj, przejrzyj, a następnie każdą przekrój na pół, aby pozbyć się pestek. Przygotuj duży, szeroki garnek z grubym dnem (zapobiegnie przywieraniu podczas smażenia). Wlej do niego kilka łyżek zwykłej wody, ale tylko tyle, żeby przykryła dno. Wrzuć śliwki, przykryj garnek pokrywką i gotuj w taki sposób, na niewielkim ogniu do momentu, aż puszczą sok (ok. 30-45 minut). Wówczas zdejmij pokrywkę. Od tej chwili zaczyna się tzw. smażenie powideł. Na bardzo niewielkim ogniu (takim, żeby śliwki tylko delikatnie bulgotały) gotuj ok. 3-4 godziny, od czasu do czasu mieszając drewnianą łyżką. Po tym czasie śliwki powinny się zredukować mniej więcej o połowę. Zdejmij z ognia i odstaw do ostygnięcia i odparowania.

Drugiego dnia ponownie smaż powidła na malutkim ogniu ok. 3-4 godziny, . Możesz mieszać nieco częściej, bo to pomaga rozdrabniać kawałki śliwek. Po skończonym gotowaniu ponownie odstaw do odparowania.

Trzeci dzień zaczynasz tak samo - smaż kolejne 3-4 godziny, ale zdecydowanie częściej mieszaj. Czystą łyżeczką spróbuj powideł - powinny być słodkie, ale z delikatną nutą kwasowości. Jeśli wydaje Ci się, że są jednak zbyt kwaśne, to dosyp cukier na pół godziny przed końcem smażenia. Pamiętaj o częstym mieszaniu.

Gotowe powidła przełóż do przygotowanych wcześniej słoików (umytych i wyparzonych). Pasteryzuj ok. 15 minut, a następnie odstaw do góry dnem do ostygnięcia.

Na koniec kilka przydatnych porad:

Jak poznać, że powidła są gotowe? 
Jeśli mają taką konsystencję, że nie spływają z łyżki, tylko spadają płatami. 

Dlaczego cukier dodaje się na końcu? 
Po pierwsze dlatego, że długie smażenie wydobywa smak i dopiero na końcu jesteś w stanie ocenić czy faktycznie cukier jest niezbędny. Po drugie gdybyś dosłodził/-a powidła na początku to na pewno by się przypaliły przez te 3 dni.

Co zrobić jeśli powidła zaczną się przypalać? 
Nie panikuj :) Przelej powidła do czystego garnka, a to co zostało na dnie wyrzuć, żeby spalenizną nie zepsuć reszty konsystencji.



Porcja: ok. 8-9 małych słoiczków.
Czas przygotowania: 3 dni.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz